mamao.pl
mamao.pl
mamao.pl

|  O MNIE

Upalne lato, które zmienia całe życie

Upalne lato Marianny. Upalne lato Kaliny. Upalne lato Gabrieli. Katarzyna Zyskowska.

Marianna, Kalina, Gaba, babka, matka i córka. Najbliższe i najdalsze sobie zarazem. Gaba nie zrozumie siebie, jeżeli nie zrozumie Kaliny, a nie zrozumie matki, jeżeli nie pozna losu babki. | „Upalne lato Gabrieli” Katarzyna Zyskowska

Upalne lato. Katarzyna Zyskowska

Z pewnością każdy mógłby przywołać w pamięci lato, które wiele zmieniło w życiu. Za sprawą nieprzewidzianych wydarzeń, poznanych osób czy sprzyjających okoliczności zadziały się rzeczy, które miały kluczowy wpływ na przyszłość, na podejmowane decyzje i dokonywane wybory.

Przypuszczam, że Katarzyna Zyskowska nieprzypadkowo wybrała właśnie tę porę roku na tło wydarzeń rozgrywających się w rodzinnej sadze. Wakacje to wyjątkowy czas, bo ten klimat jak żaden inny sprzyja wyjazdom i nowym znajomościom. Dlatego latem 1939 roku w Kamieńczyku Marianna Borucka spotkała Zygmunta Jasieńskiego. Bohaterka pierwszej części sagi właśnie zdała egzamin dojrzałości i dostała się na prawo na Uniwersytecie Warszawskim.

Upalne lato Marianny. Katarzyna Zyskowska

Niech no tylko Marianna zacznie studia. Będzie wyzwolona jak Skamandryci, liberalna w swoich sądach jak Boy, Krzywicka czy Nałkowska, których czyta w ukryciu przed czujnym spojrzeniem dorosłych. Marianna chce być wolna. Bez pruderii, kłamstw o świecie, o człowieku. Wojna już trwa. Wojna moralna, o prawa słabszej płci, o jej równouprawnienie, o nowy wymiar etyczny skostniałego świata. To walka na razie podziemna, o której takie dziewczęta jak Marianna mogą czytać w zakazanych książkach, w nieodpowiednich dla ich pozycji gazetach.

Pełna ideałów i planów na przyszłość emancypantka z temperamentem, typową dla nastoletniego wieku naiwnością oraz budzącą się w niej kobiecością. Słuchałam audiobooka i zastanawiałam się – ale jak to? Przecież za moment wybuchnie wojna, jak ona może nie dostrzegać żadnych sygnałów! Mogła, bo to była jej młodość pierwsza i ostatnia, jaką ma. Chciała się nią cieszyć, korzystać z życia, z uroków bycia studentką. Ponadto absolutnie nie chciała iść w ślady kobiet z poprzednich pokoleń. Kobiet, które zajmowały się wyłącznie domem i okołodomowymi sprawami. Co to to nie! Ona chce zmienić ten świat!

Teraz Marianna już nie ma złudzeń. Życie to nie liberalny artykulik w „Wiadomościach Literackich”. W normalnym świecie, w jej świecie, równość płci to mrzonka. Ale gdy się wie, jak wiele przeszła Gabriela i co przydarzyło się Zosi, czy można się godzić na taki porządek rzeczy? Czy Marianna ma prawo się godzić? A może właśnie ona powinna zacząć żyć inaczej? Może jeszcze nie teraz. Ale już niedługo. Nie będzie jak one wszystkie.

Jako obserwatorka tego normalnego życia, tych wszystkich planów na przyszłość, marzeń, wakacyjnych flirtów wiedziałam, że to wszystko zaraz zostanie brutalnie przerwane. To przepięknie opisywane życie w przedwojennej wiosce – z wszystkimi obowiązującymi w niej zasadami, niezłomnymi wartościami, problemami, a nawet niewygodnymi sprawami, o których należy milczeć, a najlepiej o nich zapomnieć – za chwilę miało zostać przez wojnę zniszczone, podeptane, zrównane z ziemią…

Upalne lato Kaliny. Katarzyna Zyskowska

Po poznaniu losów Marianny przeskoczyłam do lata 1969 roku, by poznać jej córkę, Kalinę. Młodą kobietę, matkę kilkumiesięcznej córki i żonę starszego o niemal dwie dekady profesora. Bohaterka w niczym nie przypominała matki, może poza odziedziczoną po niej urodą, którą całkowicie ignoruje i tym zachowaniem jednocześnie potwierdza, że jest totalnym przeciwieństwem Marianny. Kalina to chodzące potwierdzenie zasady, że niekochane dzieci nie potrafią kochać. Chciałoby się do niej podejść, mocno ją przytulić, powiedzieć: tak mi przykro, nikogo nie powinien spotkać taki los. Z mocno bijącym sercem śledziłam jej zmagania z rzeczywistością, z wewnętrznym rozdarciem, z którym musiała się zmierzyć. Kalina to jedna z tych bohaterek, którym naprawdę mocno, z całego serca i szczerze kibicowałam.

Mnie wiedza o tym, co przytrafiło się Mariannie, co zbyt mocna, ślepa miłość uczyniła z jej życiem dała ukojenie i możliwość przebaczenia. Ty przez niewiedzę nie miałaś takiej szansy.

Upalne lato Gabrieli. Katarzyna Zyskowska

„Upalne lato Gabrieli”, czyli finałowa część sagi, przeniosło mnie do współczesności i do lata 2015 roku. Gabriela to córka Kaliny i wnuczka Marianny. Bohaterka jest dojrzałą kobietą, znaną w środowisku literackim pisarką, której kolejne tytuły nieustannie zdobywają uznanie czytelników. Jej najnowsza książka stała się właśnie pretekstem do burzliwych dyskusji, co niewątpliwie podbija popularność „Profesora”. Jednak wewnętrznie Gaba jest rozgoryczona. Tak naprawdę nigdy nie doświadczyła prawdziwej miłości, nie potrafiła stworzyć prawdziwej, opartej na szczerym uczuciu więzi.

[…] ani z nim, ani z żadnym z kochanków nie zbudowała głębokiej relacji, nikomu nie ofiarowała się do końca. Oddawała wyłącznie ciało. Aż tyle i tylko tyle. A im mocniej owładnięta była cielesnością, im bardziej dawała się porwać pożądaniu, tym dobitniej zdawała sobie sprawę, że seks to zaledwie proteza miłości. Seks nic nie znaczy. Gaba udawała, że kocha tamtych mężczyzn, podobnie jak oni udawali, że kochają Gabę. A teraz jest za późno. Na poszukiwania. Na miłość. Na naukę życia z kimkolwiek. Na zmianę. Gaba jest sama i pozostanie sama. Zamknięta w swojej skorupie.

Dlaczego tak ułożyło się jej życie i co zdecydowało, że dokonała takich, a nie innych wyborów? W pewnym momencie Gabriela zrozumiała, że aby zrozumieć siebie, musi prawdziwie poznać własną matkę, a to będzie możliwe tylko wtedy, gdy zgłębi losy babki. „Upalne lato Gabrieli” przepięknie łączy wszystkie trzy historie kobiet. Jasno pokazuje, jak bezlitośnie przeszłość może wpływać na teraźniejszość, konsekwentnie odbierając kolejnym pokoleniom prawo do szczęścia.

Każdy z nas, także pani, jest sumą przeżyć rodziców, dziadków, przodków. Nasze życie jest tylko jednym z klocków domina.

Po poznaniu całej opowieści, gdy wszystkie puzzle wskoczyły na swoje miejsce i miałam pełny obraz wydarzeń, doszłam do wniosku, że „Upalne lato” to tak naprawdę niezwykła opowieść o kobietach, o ich sile i determinacji, o woli przetrwania.

Polskie kobiety mają doświadczenie w czekaniu. Wytresowane przez historię, zahartowane przez powstania, wojny i zrywy. Gabrysia i Kalina mają w genach owo czekanie, tę cierpliwość i wytrwałość. Mają w sobie upór.

Ale też o ich słabości, którą niewątpliwie jest zatracanie się w nieszczęśliwej miłości.

A może uczucia zawsze odbierają możliwość ujrzenia prawdy? Może przez pryzmat miłości, którą obdarzamy drugiego człowieka, widzimy go wyłącznie takim, jakim chcemy go zobaczyć? Zniekształcamy wizerunek zgodnie z własnym wyobrażeniem? Z własnymi pragnieniami? Formujemy rzeczywistość, by pasowała do wyidealizowanego obrazu, jaki rzeźbi serce?

„Upalne lato” Katarzyny Zyskowskiej to pachnąca letnią łąką opowieść o losach trzech pokoleń kobiet. Historia, w której wyraźnie czuć powiew gorącego powietrza, zwiastującego jednocześnie niezapomnianą wakacyjną przygodę i nawałnice problemów. Najbardziej ujęła mnie w tych audiobookach przestrzeń do refleksji, którą między wierszami pozostawia Autorka. Słuchając każdej części, nie mogłam oprzeć się wysnuwaniu własnych wniosków, myśleniu: a co by było, gdyby…

Katarzyna Zyskowska rzuca wyjątkowo ostre światło na rodzinne relacje. Pozwala spojrzeć na wydarzenia łączące pokolenia z zupełnie innej perspektywy. Te kilkadziesiąt lat dzielące poszczególne części sagi sprawia, że każda bohaterka jest w pewnym kluczowym momencie swojego dorosłego już życia. W chwili, w której musi podjąć decyzję, dokonać wyboru. I przede wszystkim w momencie, gdy na jaw wychodzą pewne przemilczane, niedopowiedziane, a nawet zupełnie nieznane fakty o matce czy babce.

Jestem absolutnie oczarowana opisami miejsc, w których rozgrywają się wydarzenia. Począwszy od Kamieńczyka, utrzymanego w uroczym klimacie przedwojennej wioski, poprzez PRL-owskie Zakopane, aż po współczesne Mazury oraz Lazurowe Wybrzeże. To jest ten rodzaj wyjątkowo plastycznych opisów, który sprawia, że słuchacz z przyjemnością przeniósłby się w dane miejsce, choćby na krótką chwilkę i tylko po to, by na własne oczy zobaczyć krajobrazy, które tak cudownie brzmią dla ucha. Nawet jeżeli są już znane, bo było się tam może raz, dwa lub kilka razy.

Audiobooki „Upalne lato” Katarzyny Zyskowskiej polecam przede wszystkim miłośnikom rodzinnych historii. Zwłaszcza tych nietuzinkowych, wielowymiarowych, oryginalnych, zapadających w pamięć sag rodzinnych. Pamiętajcie o nich również wtedy, gdy podczas wakacji aura upalnego lata jest daleka od pogody za oknem oraz gdy w samym środku zimy zatęsknicie za wysokimi temperaturami. Posłuchajcie wtedy historii Marianny, Kaliny i Gabrieli! Jestem pewna, że gorący powiew wakacyjnego powietrza wróci do Was z całą mocą.
podpis

___
korekta tekstu: Anna Fathi

Upalne lato. Katarzyna Zyskowska

 

Wydawnicze szczegóły książki:
| autorka: KATARZYNA ZYSKOWSKA
| seria: UPALNE LATO
| tytuły: UPALNE LATO MARIANNY, UPALNE LATO KALINY, UPALNE LATO GABRIELI
| format: AUDIOBOOK
| wydawnictwo: WORD AUDIO PUBLISHING INTERNATIONAL
| gatunek: LITERATURA PIĘKNA / LITERATURA OBYCZAJOWA

______

*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]

FIVE BROKEN BLADES. Pięć pękniętych ostrzy. Mai CorlandTylko wspólny cel może zjednoczyć tak niebezpiecznych ludzi!
Dysharmonia. Bartosz SzczygielskiAlicja Mort to najlepszy sposób na kłamcę!

Chcesz coś dodać? Pisz śmiało!

Podziel się wpisem ze znajomymi!

O AUTORCE:

Mama o książkach.

Cześć, mam na imię Magda i mieszkam w niewielkiej górskiej miejscowości na południu Polski. Mój blog powstał prawie 10 lat temu, gdy pod wpływem chwili stworzyłam pierwszy wpis na temat przeczytanej dzieciom książki – stąd słowo „mama” w nazwie witryny. [więcej...]

NAJNOWSZE W KATEGORII:

THRILLER / KRYMINAŁ

LITERATURA OBYCZAJOWA

FANTASTYKA

Przejdź do góry