Literacki kalendarz: STYCZEŃ
Kanał dobry.book zaprasza na podcast „Literacki kalendarz” – cykl audycji, w których przedstawiam miesięczne zestawienia przeczytanych oraz wysłuchanych przeze mnie książek i audiobooków. Ich publikacja planowana jest zawsze na początek kolejnego miesiąca. Dodatkowo wspominam o wyczekiwanych przeze mnie zapowiedziach na rynku wydawniczym oraz o nowościach, które mnie zainteresowały.
Nieważne, kto prowadzi śledztwo, liczy się skuteczność!
Książki Leonie Swann niewątpliwie można zaliczyć do tych oryginalnych, nietuzinkowych, takich, którym daleko od schematyczności w prowadzeniu fabuły czy tworzeniu postaci. Ponadto wyraźnie wyczuwa się w nich niezwykłą lekkość pióra Autorki, nawet gdy pisze ona o sprawach trudnych.
Czy morderca jest wśród nas?
Czy morderca jest wśród przybyłych gości? Odpowiedź wydaje się jednoznaczna, bo pogoda za oknem kategorycznie wyklucza możliwość, jakoby do pensjonatu mógł dostać się ktoś z zewnątrz.
Poznaj przygody małej Neni.
Nenia to rezolutna i bystra dziewczynka, która widzi świat oczami kilkulatki. Pewnego wieczoru nie może zasnąć, bo dostrzega w pokoju potwora. Mało tego! Potrafi go dokładnie opisać i nie ma mowy o zmrużeniu choćby jednego oka.
Tak bosko musi pachnieć sam diabeł!
Powieść zaczyna się bardzo nietypowo i intrygująco zarazem. Anna Taredov podczas swojego pobytu w Paryżu otrzymuje telefon z Los Angeles. Adwokat męża dzwoni z informacją, że Anna musi natychmiast do niego przylecieć. Ów telefon jest dla bohaterki tak wielkim szokiem, że chyba nie zdąży za zarezerwowany na tę okoliczność samolot…
Kto wydał wyrok na Zygmunta i Łucję?
Gdy śledztwo w sprawie osobliwej śmierci wybitnego profesora historii starożytnej staje w martwym punkcie, jego żona postanawia przeprowadzić własne dochodzenie.
Czy klucz do rozwiązania współczesnej zagadki może tkwić w przeszłości?
Weronika Mathia znów to robi! Kolejny raz na początku historii sieje w wyobraźni czytelnika ziarna tajemnicy, by potem bardzo skutecznie zasilać je bogatym w pytania i domysły nawozem wydarzeń.
Kto zabija w równonoc?
Oto książka, która mnie pochłonęła, wytarmosiła na wszystkie strony, doprowadzając moje emocje do stanu wrzenia, następnie wypluła i na odchodnym oznajmiła: „A teraz sobie żyj z tą historią w głowie!”.
Czy duch może powstrzymać mordercę?
Po przeczytaniu książki próbowałam sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek poznawałam losy bohaterów z punktu widzenia ich duchów. Moja konkluzja brzmiała jednoznacznie – NIGDY! Nie sądziłam, że ten sposób prowadzenia narracji może być tak piekielnie angażujący i wstrząsający.