Recenzja: „Jak przestać się bać” Ellen Hendriksen .

Inicjuj kontakty z nowymi osobami, już posiadanymi przyjaciółmi, rodziną, kolegami z pracy i obcymi ludźmi. Obcuj ze starymi i młodymi, z tymi, którzy są do ciebie podobni, i z tymi, którzy są niewyobrażalnie odmienni. Bądź sympatyczny. Bądź ciepły. To może odmienić twoje życie. | „Jak przestać się bać” Ellen Hendriksen

Bywa paraliżujący, pojawia się w najgorszym momencie, potrafi zrujnować przygotowywane miesiącami wystąpienie. Tak, lęk społeczny może być przyczyną wielu niepowodzeń zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Teraz wiem, że lęk społeczny jest uczuciem, nad którym można zapanować, nauczyć się trzymać go w ryzach, by nie zniekształcał rzeczywistości i nie wykraczał poza zdrowe rozmiary.

Dr Ellen Hendriksen to psycholożka kliniczna, która codziennie pomaga ludziom zapanować nad lękiem. Opierając się na najnowszych badaniach oraz własnym wieloletnim doświadczeniu, Autorka stworzyła poradnik, który może odmienić życie. To książka zawierająca cały wachlarz wskazówek, które pozwalają uwolnić się od paraliżującego strachu i zmienić swoje nastawienie do sytuacji budzących instynktowny lęk społeczny. Treść publikacji została podzielona na pięć części. W pierwszej znajduje się przedstawienie owego lęku, czyli informacje o tym, skąd się bierze i dlaczego potrafi być tak nieznośny. Druga część jest poświęcona wewnętrznemu krytykowi oraz sposobom na dogadanie się z nim. W trzeciej części Autorka zachęca do wyjścia do świata i stworzenia pewnego i prawdziwego siebie. Czwarta część rozprawia się z mitami o lęku, a piąta została poświęcona przyjaźni, z akcentem na te piękne i trwałe.

Zawsze czułam lęk przed publicznymi wystąpieniami, choć nie mam większych problemów z nawiązywaniem kontaktów społecznych. Jednak powiedzenie wierszyka czy zaśpiewanie piosenki w dzieciństwie były dla mnie zawsze poprzedzone niewyobrażalnym strachem. W szkole stroniłam od wypowiedzi na forum klasowym i odpowiadałam głównie wtedy, gdy zostałam o to poproszona. Jako studentka rzadko byłam tą osobą, która prezentowała opracowywane w grupie projekty. Zawodowo również nie pałałam entuzjazmem na wieść o poszukiwaniu chętnych do prowadzenia szkoleń czy przedstawiania prezentacji. Ten lęk społeczny miałam w sobie od zawsze i zwyczajnie starałam się unikać sytuacji, które go nakręcają do paraliżujących rozmiarów. Właśnie dlatego książka „Jak przestać się bać” zwróciła moją uwagę. Zaczęłam się zastanawiać, co by było, gdybym potrafiła zapanować nad strachem, oraz czy w moim przypadku jest to w ogóle możliwe?

Uważnie przeczytałam całość. Od początku, do końca, a niektóre fragmenty nawet kilka razy. Z całą śmiałością i przyswojoną wiedzą stwierdzam, że TAK! Nad lękiem społecznym można zapanować i są na to genialne sposoby. Autorka przedstawia metody, które wydają się zdumiewająco skuteczne. Czy przetestuję je na własnej skórze? Oczywiście! Nawet już to zrobiłam. Choć nie były to sytuacje, w których mój strach osiągał ekstremum, to jednak muszę przyznać, że spojrzenie na problem i wdrożenie książkowych wskazówek bardzo dużo zmieniło. Od teraz zupełnie inaczej podchodzę to swojego wewnętrznego krytyka, perfekcjonizmu czy tematu przyjaźni.

„Jak przestać się bać” to książka, która może wiele zmienić, ale nie jest to poradnik do przeczytania w jeden dzień. Dobrze jest przeanalizować pewne fakty, zastanowić się nad własnymi problemami, zanotować najważniejsze kwestie, a najlepiej zapamiętać i od razu zastosować. To może być początek nowych i niezbędnych do lepszego funkcjonowania umiejętności, zwłaszcza w dobie wszechobecnych i wszechmocnych mediów społecznościowych, określonych przez autorkę jako „publiczny osąd społeczny, wsparty cyfrowym licznikiem aprobaty.”

___
korekta tekstu: Anna Fathi