Recenzja: "Hello world. Jak być człowiekiem w epoce maszyn" Hannah Fry

“Taki był układ, na który wszyscy poszliśmy: darmowa technologia w zamian za nasze dane i możliwości ich wykorzystywania w celu wpływania na nas i czerpania z nas zysków. Wszystko, co najlepsze i najgorsze w kapitalizmie, w jednym prostym barterze.”
| “Hello world. Jak być człowiekiem w epoce maszyn” Hannah Fry

Niewiele jest książek, których treść chciałabym zapamiętać w zdecydowanej większości. Tak profilaktycznie, dla własnego dobra oraz dobra najbliższych. Hannah Fry napisała jedną z takich właśnie książek. To fachowa, intrygująca, zaskakująca, a momentami nawet przerażająca prawda “O tym, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, co jest dla nas ważne i jak to się zmienia dzięki nowoczesnej technice.”

Autorka już na samym początku nie szczędzi miażdżących faktów i dowodów na to, że algorytmy są niezwykle skutecznie wykorzystywane do manipulowania potrzebami konsumentów. Nawet nie domyślacie się, jak często firmy dopinają swego i właśnie ich produkty lądują w waszym zakupowym koszyku lub kliknięcie w reklamę, podczas czytania artykułu, kończy się satysfakcjonującym, idealnie dopasowanym do waszych potrzeb i wymagań, zakupem. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tak jest… Przypadek? Absolutnie nie! To dokładnie przemyślane i zaplanowanie działanie!

Szokujące fakty na temat używania algorytmów nie tylko w kampaniach marketingowych sklepów, lecz również w medycynie czy wymiarze sprawiedliwości absolutnie wbijają w fotel. Są momenty, w których trudno uwierzyć w opisywane zdarzenia. Należy z przykrością przyznać rację autorce w kwestii zbyt częstego ufania maszynom, bez potrzeby kwestionowania wydawanych przez algorytmy poleceń.

W skrajnych przypadkach, komputerowa rzeczywistość może okazać się tragiczna. Przekonali się o tym pasażerowie jednego z samolotów, gdy autopilot przestał działać a człowiek nie potrafił zapanować nad sytuacją i pokierować maszyną. Konsekwencje jakie wynikają z zautomatyzowania maszyn przy jednoczesnym zaniedbywaniu własnych umiejętności mogą okazać się najtragiczniejsze w skutkach. Nawet najdoskonalej zaprogramowane urządzenie może przestać działać z przyczyn od nikogo nie zależnych, bo to tylko urządzenie… Okazuje się bowiem, że ludzki zestaw słabych i mocnych stron to idealne przeciwieństwo mocnych i słabych stron algorytmów.

“Hello world” to literatura faktu, ale całość czyta się co najmniej jak świetny thriller psychologiczny. Z tą jednak różnicą, że nie ma tu żadnej fikcji, nawet najmroczniejsze oblicze algorytmów i ich najokrutniejsze pomyłki zdarzają się naprawdę, dotykając niewinnych ludzi i niejednokrotnie mocno utrudniając a nawet zatruwając im życie. Zatem czy możliwe jest życie bez programów?

NIE! Co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Jest naprawdę ogromna liczba dziedzin, w których algorytmy okazują się niezastąpione. Miejsca, w których niejednokrotnie udowodniły swoją skuteczność, zwłaszcza w kwestii przetwarzania danych i informacji, z którymi człowiek nigdy by sobie nie poradził. W takim razie czy istnieje jakiś złoty środek, idealna recepta na odpowiednie wykorzystywanie programów? “Niewykluczone, że najlepszym rozwiązaniem będzie konstruowanie takich algorytmów, które będzie można sprawdzić na każdym etapie funkcjonowania. Wyobraźmy sobie, że będziemy je budować raczej po to, żeby wspierały ludzi w podejmowaniu decyzji, a nie po to, żeby nas instruowały, co powinniśmy robić. Żeby potrafiły pokazać nam ścieżkę prowadzącą do każdej swojej decyzji, a nie tylko informowały nas o wynikach obliczeń.”

Po przeczytaniu książki ogarnęła mnie frustracja! Złość, że o pewnych faktach dowiedziałam się dopiero teraz. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo rządzą nami liczby. Zapisany przez kogoś, martwy ciąg znaków potrafi mieć naprawdę niewyobrażalny wpływ na życie, potrzeby i opinię zwykłego, przeciętnego człowieka.

“Hello world. Jak być człowiekiem w epoce maszyn” to książka, którą powinien przeczytać każdy! To lektura obowiązkowa dla młodzieży, która wychowuje się w epoce maszyn i powinna mieć zdolność kształtowania własnych, niezależnych opinii na temat otaczającego ją świata. Ponadto, młodzi ludzie (i nie tylko) z pewnością nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele kluczowych śladów zostawiają w sieci i do czego mogą być one wykorzystywane.

Przeczytajcie koniecznie!