Recenzja: "EKOdetoks od stóp do głów" Zbigniew T.Nowak

“Niewiedza lub ukrywanie prawdy o konsekwencjach zatrucia organizmu przez różne związki chemiczne to plaga naszych czasów. Trzeba już dziś dogłębnie zrewidować to, co jemy, co pijemy i czego używamy na co dzień.” | “EKOdetoks od stóp do głów.” Zbigniew T.Nowak

Nie chodzi o to, że toksyczne substancje pojawiły się nagle i znikąd. One zawsze były, są i będą w bliskim kontakcie z człowiekiem. Jednak dopiero od niedawna nauka dostrzegła realne i udokumentowane zagrożenia, nazwała je oraz bezwzględnie przestrzega ludzi przed zdrowotnymi konsekwencjami, mniej lub bardziej świadomego, zatruwania organizmu.

W obecnych czasach pochłanianie toksycznych związków jest absolutnie nieuniknione. Są one dosłownie wszędzie i paradoksalnie, chcąc mieć wszystko szybciej i taniej, ludzie zupełnie nie przywiązują wagi do tego, że tego typu oczekiwania zawsze są spełniane kosztem zdrowia konsumentów. Można by rzec, że taki mamy świat, ale świadomość potencjalnych zagrożeń bardzo ułatwia ich neutralizowanie. Jedynym i najważniejszym warunkiem jest odpowiednia wiedza, jej rozsądne wykorzystanie i zastosowanie.

“EKOdetoks od stóp do głów” to książka, która skupia się grupie niezastąpionych organów w organizmie człowieka. Narządach odpowiedzialnych za oczyszczanie i neutralizowanie niebezpiecznych związków. Tylko zdrowa wątroba, nerki, trzustka, odpowiednia kondycja jelit i układu moczowego są w stanie poradzić sobie z zagrożeniami płynącymi z zewnątrz.

Od razu muszę zaznaczyć, że nie znajdziecie tu sprecyzowanego planu żywieniowego na konkretny okres czasu. Autor odniósł się do tematu zupełnie inaczej, i moim zdaniem bardzo praktycznie. Poszczególne rozdziały są poświęcone konkretnym narządom oraz specyfikom, dzięki którym można wdrożyć kurację odtruwającą. Sałatki, przetwory, koktajle, herbatki, zupy a nawet kropelki to tylko niektóre z proponowanych przepisów.

To jednak nie wszystko! Książka dostarcza również wiele informacji na temat oczyszczania organizmu dla palących papierosy, po zastosowaniu antybiotyków oraz po zabiegach chemioterapii, a także rzuca nowe światło na temat oczyszczania organizmu z kwasu moczowego. Znajdziecie tu sporo informacji na temat produktów o bezcennych właściwościach, również takich, o których nigdy wcześniej nie słyszałam (np. ostrożeń warzywny, rzepik, topinambur). Kluczową informacją jest fakt, iż niezbędne składniki do przeprowadzenia każdej kuracji są ogólnodostępne. Jeżeli nie znajdziecie ich na okolicznych łąkach, to z pewnością kupicie w aptekach lub sklepach zielarskich.

Zawsze bardzo sobie cenię rzetelną i w przystępny sposób przedstawioną wiedzę, zwłaszcza jeżeli chodzi o zdrowie całej rodziny. Nie ukrywam, że mam za sobą nie jedną książkę o podobnej tematyce i nie sądziłam, że coś może mnie jeszcze w tym temacie zaskoczyć. A jednak! Nie tylko dowiedziałam się tu czegoś nowego, ale również nabrałam ochoty na przetestowanie kilku specyfików.

Organizm człowieka jest naprawdę genialną machiną. Nie tylko pod względem radzenia sobie z toksycznymi substancjami, lecz również biorąc pod uwagę sygnały alarmowe, które wysyła gdy coś jest nie w porządku. Bezcenną umiejętnością jest odczytanie ostrzeżeń, ich odpowiednia interpretacja oraz podjęcie uzasadnionego działań. W tej kwestii autor również zadbał o odpowiednia zaplecze informacyjne.