“Dziecko nie jest drzewkiem bonsai, które należy dokładnie ukształtować, lecz dzikim kwiatem, który od początku rozwija się według własnego planu. Zadaniem dorosłego jest towarzyszyć mu na tej drodze rozwoju, a nie wyznaczać szlak.”
Książka, która staje w mocnej opozycji do powszechnie przyjmowanych metod wychowawczych. Wyczerpująco wyjaśnia długotrwałe konsekwencje podporządkowywania sobie dzieci metodami gróźb, kar i nagród. W gruncie rzeczy, żadne z tych “narzędzi” nie jest potrzebne do tego, aby najmłodsi mądrze i odpowiedzialnie wkraczali w dorosłość. Oczywiście, największa odpowiedzialność spoczywa na barkach rodziców, zwłaszcza przez pierwsze lata życia malucha. Jednak nie mniej ważna jest postawa nauczycieli, opiekunów czy krewnych. Dorośli nie doceniają tego, jak bystrymi obserwatorami są dzieci, to od dorosłych uczą się sposobu patrzenia na świat i interpretowania go.
“Dodaj mi skrzydeł” to lektura obowiązkowa dla każdego rodzica, który pragnie rozwijać potencjał swojej pociechy od najmłodszych lat. Wydawać by się mogło, że tematem przewodnim książki są dzieci… tak, ale tylko częściowo. Chodzi tu przede wszystkim o zmianę postawy dorosłych! Spojrzenie na najmłodszych jako na odrębną jednostkę, której trzeba służyć pomocą w odkrywaniu świata to coś zupełnie przeciwnego, do traktowania dziecka jako przedłużenie samego siebie, oczekując ciągłego podporządkowania. “…spojrzenie na świat i daną sytuację oczami dziecka, wejście w jego buty, wymaga sporego wysiłku.”
Czytając poradnik byłam zaskoczona przedstawianymi tam faktami. Bardzo zainteresowała mnie przedstawiona kwestia motywacji wewnętrznej. Nie zdawałam sobie sprawy, że rozwijanie w dziecku tej kruchej i ulotnej umiejętności, może tak bardzo pozytywnie wpłynąć na jego przyszłość. Fascynujące jest to, jak wiele komunikatów przekazujemy najmłodszym nieświadomie! Poprzez postawę, zachowanie, formułowanie pytań. Czasami jest to wielka parada sprzeczności. Nic więc dziwnego, że pociechy się buntują, zamykają w swoim pokoju, niechętnie podejmują dyskusję i nie chcą podzielić się przyczynami niepowodzeń w szkole – podświadomie czują, że nie zostaną ani wysłuchani, ani zrozumiani.
“…powstrzymaj odruch naprawiania dziecka.” – to moim zdaniem nadrzędna zasada wychowawcza! Ono nigdy nie będzie takie jak ty, ani takie jak ty chcesz aby było. “…wiedza o samym sobie to jeden z najlepszych zasobów, w jakie możesz wyposażyć dziecko.” Bardzo wiele zależy również od pracy mózgu najmłodszych. Autorka doskonale opisuje za co odpowiadają konkretne części tego narządu oraz jak wpłynąć na ich uruchomienie. Czy zdajesz sobie z sprawę z tego, że dla mózgu zauważenie błędu jest jednym z najlepszych, naturalnych stymulatorów? Nie traktuj więc pomyłki/błędu/porażki jako czegoś negatywnego, niech to będzie świetna okazja do przyjrzenia się problemowi od początku.
Książka została podzielona na 13 rozdziałów. Każdy z nich opisuje zagadnienie dotyczące motywacji wewnętrznej, dzieląc temat na podrozdziały. Warto tu również zwrócić uwagę na zawarte w książce ćwiczenia, które śmiało można wykonywać z dziećmi w domu lub na zewnątrz.
Jestem pewna, że każdy rodzic chciałby przyczynić się do ukształtowania odpowiedniego poziomu poczucia własnej wartości, motywacji czy autonomii u potomstwa. Te oraz inne cechy zaczynają się kształtować we wczesnym dzieciństwie, już wtedy dorośli muszą pomagać dziecku w budowaniu solidnych fundamentów osobowości. Jednocześnie pamiętając, że to najmłodsi są kapitanami swojego statku, a ty rodzicu możesz mu pokazać jak należy nawigować po nieznanych wodach.
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: JOANNA STEINKE-KALEMBKA | tytuł: DODAJ MI SKRZYDEŁ. JAK ROZWIJAĆ U DZIECI MOTYWACJĘ WEWNĘTRZNĄ | wydawnictwo: SAMO SEDNO | premiera: 22.03.2017 | liczba stron: 280 | Format: 208×142 | gatunek: PORADNIK |
______
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
Podziel się wpisem ze znajomymi!
O AUTORCE: