Przepiszę panu kota. I będziemy obserwować.
Zakręcił się na fotelu i zawołał:

Pani Chitose! Pani przyniesie kota!
| Zaleca się kota Shō Ishida

Zaleca się kota. Shō Ishida | BLOG LITERACKI

Powieści, w których figura kota jest ważnym elementem fabuły, zawsze przyciągają moją uwagę. Dlaczego? Cóż… mam w domu trzy takie czworonogi. Choć, patrząc na kotkę, śmiało mogę prognozować, że niebawem pojawi się kilka kolejnych maleństw, które jak co roku podchowamy, a potem poszukamy im nowych, kochających domów. Więc nie ma krzty przesady w stwierdzeniu, że całkiem sporo o tych zwierzętach wiem. Dlatego gdy trafiłam na tytuł Zaleca się kota Shō Ishidy, w którym dominuje bardzo intrygujący wątek leczniczego działania futrzaków, wiedziałam, że muszę tę powieść poznać.

Audiobook zaczyna się historią pewnego dwudziestopięciolatka, trafiającego do kliniki Kokoro – zlokalizowanej w Kioto (Japonia) – z poważnymi problemami natury zawodowej. Problemami, które wykańczają go psychicznie. Co ciekawe, o poradni dowiedział się od kogoś, kto słyszał o niej od innej osoby; ta z kolei znała znajomych pacjenta, który tam przebywał i bardzo sobie chwalił lekarza oraz jego metody leczenia. Mało tego! Znalezienie tego miejsca również nie jest łatwą sprawą, bo każdy zainteresowany wizytą musi chwilę pobłądzić, by finalnie trafić na ten niewidoczny na pierwszy rzut oka przesmyk, w którym mieści się klinika. Jednakowoż – jak podkreślono kilka razy – drzwi do tego wyjątkowego miejsca otworzą się tylko wtedy, gdy ktoś naprawdę będzie chciał tam wejść. ALE! Kiedy pacjent nareszcie usiądzie w gabinecie naprzeciwko lekarza i opowie mu o swoich bolączkach, czeka go niemałe zaskoczenie, bo zamiast porad czy leków dostanie receptę na… kota. W zachowaniu pana doktora również łatwo dojrzeć nutkę nietypowości, zupełnie jakby wiedział o pacjencie więcej, niż powinien. Choć z okoliczności jasno wynika, że widzą się pierwszy raz.

Koty to ukojenie.

Trzeba przyznać, że lekarz jest bardzo przekonywający i bez trudu udaje mu się zmotywować pacjentów do zabrania przepisanego kota oraz opiekowania się nim przez określoną liczbę dni. Nawet gdy początkowo spotyka się ze zdecydowanym protestem. Ciekawe jest również to, że owe zwierzęta mają zróżnicowane działanie: od bardzo mocnego, przez umiarkowane, aż po łagodne. Wszystko zależy od dolegliwości, z którymi pacjent się zgłasza, bo na ich podstawie dostaje odpowiednią receptę oraz dawkowanie. Więc pacjenci – trudno powiedzieć, czy bardziej z szoku, czy zwyczajnie jest im już wszystko jedno – wracają do domu z futrzakiem w transporterze oraz całym ekwipunkiem, bo wiadomo – kot też ma własne potrzeby, o których opiekun musi pamiętać.

Zapewniam, że działa cuda.

Reakcja domowników na te zwierzęta bywa różna. Ale wiadomo, skoro lekarz kazał, to trzeba się zastosować. I wtedy zaczyna się cała „zabawa”, bo to, jak koty potrafią zmieniać życie innych tylko samą swoją obecnością, jest absolutnie niesamowite! Autorka fenomenalnie opisała cały ten proces, trochę z humorem, chwilami z nostalgią, momentami wkradał się nawet dramat. Natomiast czułe opisy kocich bohaterów wywoływały u mnie natychmiastową chęć zlokalizowania własnych pupili i ich przytulenia! Prawda jest jednak taka, że są to ostatnie zwierzęta, które podporządkowują się zachciankom ludzi. Oczywiście nigdy nie było moich kotów w pobliżu, gdy nachodziła mnie ochota na ich głaskanie. A jakże! I wiecie co, mimowolnie wracałam pamięcią do czasów sprzed ery kotów w naszym otoczeniu i ze zdziwieniem dochodziłam do konkluzji, że nie pamiętam, jak to było bez nich.

W życiu z kotem nie chodzi o to, że dobrze się człowiek bawi albo że ma przy sobie urocze małe stworzenie.

Audiobook Shō Ishidy Zaleca się kota to pięć historii pacjentów, którzy przychodzą do kliniki, bo, krótko mówiąc – są rozczarowani swoim życiem. Młody pracownik sektora finansowego, doświadczający mobbingu i upokarzania. Mężczyzna w średnim wieku, którego wykańcza bezsenność. Córka wymuszająca na matce wizytę w klinice, celem rozwiązania ważnego problemu. Pewna projektantka, która cierpi na skrajny perfekcjonizm. Historia gejszy, starającej się jakoś poskładać swoje życie po dotkliwej stracie. Bohaterowie są gotowi na każde poświęcenie, byleby otrzymać jakąś realną pomoc, a klinika Kokoro jest ostatnią deską ratunku, bo wszystko inne zawiodło. Wsiąkli w pracę, rutynę, ciągłe spełnianie czyichś oczekiwań, już dawno dostosowali się do obowiązujących norm społecznych, do zawodowych regulaminów. Ale zapomnieli, jak to jest naprawdę żyć, cieszyć się chwilą, spędzać czas z najbliższymi, być życzliwym dla siebie samych. I teraz wyobraźcie sobie, że na te dojmujące problemy bohaterowie dostają na kilka dni pod opiekę KOTA! Zwierzę, które ma to do siebie, że takie słowa jak „posłuszeństwo” lub „dyscyplina” dla niego zupełnie nie istnieją, ale za to doskonale czuje się w swoim miękkim i puchatym ciele oraz nie omieszka tego demonstrować.

Bez obaw, zdecydowaną większość problemów da się rozwiązać kotem.

Zaleca się kota to NIE JEST książka tylko dla miłośników czworonogów. Absolutnie nie! Oby nikt z Was tak nie pomyślał. To powieść trochę w stylu comfort book, w której figura kota bardzo podkreśla przesłanie całej historii. Dodatkowo przyznam, że jestem pod ogromnym wrażeniem tłumaczenia książki, dzięki któremu zostało zachowane to wyjątkowe poczucie humoru – zarówno słowne, jak i sytuacyjne – które nadaje całej historii bardzo oryginalnego i unikalnego charakteru. Mało tego! Audiobook w interpretacji Marcina Przybylskiego to jest po prostu mistrzostwo. Fenomenalnie się tego słucha!

Po poznaniu całej historii naszła mnie taka refleksja, że w gruncie rzeczy nie o koty tutaj chodzi, choć trzeba przyznać, że ich pojawienie się w życiu każdego bohatera wywołuje niemałe zamieszanie. Zaleca się kota to bardzo ciepła opowieść o bliskości, o tym, że każdy ma potrzebę bycia zrozumianym, o budowaniu pewnej relacji z samym sobą. Gdy toksyczne środowisko, w którym człowiek żyje i pracuje, wydaje się najbardziej komfortową przestrzenią, wystarczy dorzucić do niej jeden pozornie niewinny element, by zburzyć tę fałszywą harmonię, ten wyniszczający schemat. A to zawsze okazuje się dopiero początkiem zmian, które nigdy nie są łatwym krokiem i najlepiej zacząć je od spojrzenia na wszystko z pewnego dystansu, z zupełnie innej perspektywy.

Potrzeba wysiłku, by spróbować czegoś, czego zwykle się nie robi, ale jeśli w ten sposób można sprawić radość, kilka miłych słów to niewielka cena.

_
korekta tekstu: Anna Fathi

Zaleca się kota. Shō Ishida | BLOG LITERACKI

 

Wydawnicze szczegóły książki:
| autorka: Shō Ishida
| tytuł: ZALECA SIĘ KOTA
| przekład: DARIUSZ LATOŚ
| format: AUDIOBOOK
| wydawnictwo: MARGINESY
| gatunek: LITERATURA PIĘKNA / LITERATURA OBYCZAJOWA

_
*Dziękuję AUDIOTEKA za możliwość wysłuchania audiobooka. [REKLAMA]

Chcesz coś dodać? Pisz śmiało!

Podziel się wpisem ze znajomymi!

BLOG LITERACKI mamao.pl | O mnie

O MNIE

Z wykształcenia „pani od marketingu”, z pasji – promotorka literatury i czytelnictwa. Wrażliwa na historie, które czule opowiadają o ludziach i życiu, z wyjątkową słabością do inteligentnych kryminalnych zagadek. Stale poszukująca nowych tytułów, które zawróciłyby jej w głowie. Jeszcze się nie zdarzyło, by żałowała nocy zarwanej dla dobrej książki.

 Przepiszę panu kota. I będziemy obserwować.
Zakręcił się na fotelu i zawołał:

Pani Chitose! Pani przyniesie kota!
| Zaleca się kota Shō Ishida

Zaleca się kota. Shō Ishida | BLOG LITERACKI

Powieści, w których figura kota jest ważnym elementem fabuły, zawsze przyciągają moją uwagę. Dlaczego? Cóż… mam w domu trzy takie czworonogi. Choć, patrząc na kotkę, śmiało mogę prognozować, że niebawem pojawi się kilka kolejnych maleństw, które jak co roku podchowamy, a potem poszukamy im nowych, kochających domów. Więc nie ma krzty przesady w stwierdzeniu, że całkiem sporo o tych zwierzętach wiem. Dlatego gdy trafiłam na tytuł Zaleca się kota Shō Ishidy, w którym dominuje bardzo intrygujący wątek leczniczego działania futrzaków, wiedziałam, że muszę tę powieść poznać.

Audiobook zaczyna się historią pewnego dwudziestopięciolatka, trafiającego do kliniki Kokoro – zlokalizowanej w Kioto (Japonia) – z poważnymi problemami natury zawodowej. Problemami, które wykańczają go psychicznie. Co ciekawe, o poradni dowiedział się od kogoś, kto słyszał o niej od innej osoby; ta z kolei znała znajomych pacjenta, który tam przebywał i bardzo sobie chwalił lekarza oraz jego metody leczenia. Mało tego! Znalezienie tego miejsca również nie jest łatwą sprawą, bo każdy zainteresowany wizytą musi chwilę pobłądzić, by finalnie trafić na ten niewidoczny na pierwszy rzut oka przesmyk, w którym mieści się klinika. Jednakowoż – jak podkreślono kilka razy – drzwi do tego wyjątkowego miejsca otworzą się tylko wtedy, gdy ktoś naprawdę będzie chciał tam wejść. ALE! Kiedy pacjent nareszcie usiądzie w gabinecie naprzeciwko lekarza i opowie mu o swoich bolączkach, czeka go niemałe zaskoczenie, bo zamiast porad czy leków dostanie receptę na… kota. W zachowaniu pana doktora również łatwo dojrzeć nutkę nietypowości, zupełnie jakby wiedział o pacjencie więcej, niż powinien. Choć z okoliczności jasno wynika, że widzą się pierwszy raz.

Koty to ukojenie.

Trzeba przyznać, że lekarz jest bardzo przekonywający i bez trudu udaje mu się zmotywować pacjentów do zabrania przepisanego kota oraz opiekowania się nim przez określoną liczbę dni. Nawet gdy początkowo spotyka się ze zdecydowanym protestem. Ciekawe jest również to, że owe zwierzęta mają zróżnicowane działanie: od bardzo mocnego, przez umiarkowane, aż po łagodne. Wszystko zależy od dolegliwości, z którymi pacjent się zgłasza, bo na ich podstawie dostaje odpowiednią receptę oraz dawkowanie. Więc pacjenci – trudno powiedzieć, czy bardziej z szoku, czy zwyczajnie jest im już wszystko jedno – wracają do domu z futrzakiem w transporterze oraz całym ekwipunkiem, bo wiadomo – kot też ma własne potrzeby, o których opiekun musi pamiętać.

Zapewniam, że działa cuda.

Reakcja domowników na te zwierzęta bywa różna. Ale wiadomo, skoro lekarz kazał, to trzeba się zastosować. I wtedy zaczyna się cała „zabawa”, bo to, jak koty potrafią zmieniać życie innych tylko samą swoją obecnością, jest absolutnie niesamowite! Autorka fenomenalnie opisała cały ten proces, trochę z humorem, chwilami z nostalgią, momentami wkradał się nawet dramat. Natomiast czułe opisy kocich bohaterów wywoływały u mnie natychmiastową chęć zlokalizowania własnych pupili i ich przytulenia! Prawda jest jednak taka, że są to ostatnie zwierzęta, które podporządkowują się zachciankom ludzi. Oczywiście nigdy nie było moich kotów w pobliżu, gdy nachodziła mnie ochota na ich głaskanie. A jakże! I wiecie co, mimowolnie wracałam pamięcią do czasów sprzed ery kotów w naszym otoczeniu i ze zdziwieniem dochodziłam do konkluzji, że nie pamiętam, jak to było bez nich.

W życiu z kotem nie chodzi o to, że dobrze się człowiek bawi albo że ma przy sobie urocze małe stworzenie.

Audiobook Shō Ishidy Zaleca się kota to pięć historii pacjentów, którzy przychodzą do kliniki, bo, krótko mówiąc – są rozczarowani swoim życiem. Młody pracownik sektora finansowego, doświadczający mobbingu i upokarzania. Mężczyzna w średnim wieku, którego wykańcza bezsenność. Córka wymuszająca na matce wizytę w klinice, celem rozwiązania ważnego problemu. Pewna projektantka, która cierpi na skrajny perfekcjonizm. Historia gejszy, starającej się jakoś poskładać swoje życie po dotkliwej stracie. Bohaterowie są gotowi na każde poświęcenie, byleby otrzymać jakąś realną pomoc, a klinika Kokoro jest ostatnią deską ratunku, bo wszystko inne zawiodło. Wsiąkli w pracę, rutynę, ciągłe spełnianie czyichś oczekiwań, już dawno dostosowali się do obowiązujących norm społecznych, do zawodowych regulaminów. Ale zapomnieli, jak to jest naprawdę żyć, cieszyć się chwilą, spędzać czas z najbliższymi, być życzliwym dla siebie samych. I teraz wyobraźcie sobie, że na te dojmujące problemy bohaterowie dostają na kilka dni pod opiekę KOTA! Zwierzę, które ma to do siebie, że takie słowa jak „posłuszeństwo” lub „dyscyplina” dla niego zupełnie nie istnieją, ale za to doskonale czuje się w swoim miękkim i puchatym ciele oraz nie omieszka tego demonstrować.

Bez obaw, zdecydowaną większość problemów da się rozwiązać kotem.

Zaleca się kota to NIE JEST książka tylko dla miłośników czworonogów. Absolutnie nie! Oby nikt z Was tak nie pomyślał. To powieść trochę w stylu comfort book, w której figura kota bardzo podkreśla przesłanie całej historii. Dodatkowo przyznam, że jestem pod ogromnym wrażeniem tłumaczenia książki, dzięki któremu zostało zachowane to wyjątkowe poczucie humoru – zarówno słowne, jak i sytuacyjne – które nadaje całej historii bardzo oryginalnego i unikalnego charakteru. Mało tego! Audiobook w interpretacji Marcina Przybylskiego to jest po prostu mistrzostwo. Fenomenalnie się tego słucha!

Po poznaniu całej historii naszła mnie taka refleksja, że w gruncie rzeczy nie o koty tutaj chodzi, choć trzeba przyznać, że ich pojawienie się w życiu każdego bohatera wywołuje niemałe zamieszanie. Zaleca się kota to bardzo ciepła opowieść o bliskości, o tym, że każdy ma potrzebę bycia zrozumianym, o budowaniu pewnej relacji z samym sobą. Gdy toksyczne środowisko, w którym człowiek żyje i pracuje, wydaje się najbardziej komfortową przestrzenią, wystarczy dorzucić do niej jeden pozornie niewinny element, by zburzyć tę fałszywą harmonię, ten wyniszczający schemat. A to zawsze okazuje się dopiero początkiem zmian, które nigdy nie są łatwym krokiem i najlepiej zacząć je od spojrzenia na wszystko z pewnego dystansu, z zupełnie innej perspektywy.

Potrzeba wysiłku, by spróbować czegoś, czego zwykle się nie robi, ale jeśli w ten sposób można sprawić radość, kilka miłych słów to niewielka cena.

_
korekta tekstu: Anna Fathi

Zaleca się kota. Shō Ishida | BLOG LITERACKI

 

Wydawnicze szczegóły książki:
| autorka: Shō Ishida
| tytuł: ZALECA SIĘ KOTA
| przekład: DARIUSZ LATOŚ
| format: AUDIOBOOK
| wydawnictwo: MARGINESY
| gatunek: LITERATURA PIĘKNA / LITERATURA OBYCZAJOWA

_
*Dziękuję AUDIOTEKA za możliwość wysłuchania audiobooka. [REKLAMA]

Chcesz coś dodać? Pisz śmiało!

Podziel się wpisem ze znajomymi!

O MNIE

BLOG LITERACKI mamao.pl | O mnie

Z wykształcenia „pani od marketingu”, z pasji – promotorka literatury i czytelnictwa. Wrażliwa na historie, które czule opowiadają o ludziach i życiu, z wyjątkową słabością do inteligentnych kryminalnych zagadek. Stale poszukująca nowych tytułów, które zawróciłyby jej w głowie. Jeszcze się nie zdarzyło, by żałowała nocy zarwanej dla dobrej książki.

PODCASTY