„Amanda nigdy nie była takim dzieckiem. Zawsze lubiła być sama i mieć spokój. Kiedy była młodsza, potrafiła spędzać całe godziny, mając za towarzystwo jedynie kartki papieru i pudła pełne długopisów i kredek. Rysowała mapy, smoki i potwory. Uwielbiała siedzieć na łóżku i czytać książki albo żeglować po bezkresnym oceanie.” | „Przyjaciel z szafy” A.F. Harrold
Potęga dziecięcej wyobraźni zawsze była, jest i przypuszczam, że dalej będzie mocno niedoceniana przez dorosłych. Ba! Niejednokrotnie rodzice uważają dziecięce fantazje za coś dziwacznego, a nawet złego. Tymczasem ta właśnie wyobraźnia żyje własnym życiem obok każdego młodego człowieka i tylko ten, kto najbardziej na świecie pragnie mieć własnego, idealnego, wymyślonego przyjaciela, spotka go naprawdę.
Pewnego dnia Amanda Szuruburska zauważa w szafie swojego rówieśnika. Chłopiec przedstawia się jako Rudger i jest idealnym kandydatem na najlepszego przyjaciela. Był tak prawdziwy dla bohaterki, że dopiero po próbie przedstawienia go znajomym i konfrontacji z otaczającym Amandę światem, dziewczynka przekonała się, że jedynie ona może zobaczyć Rudgera. Tylko mama uwierzyła córce. Pomimo tego, że nigdy nie widziała chłopca szanowała jego obecność oraz z zainteresowaniem wysłuchiwała wszystkich informacji i planów z nim związanych.
Zabawa z takim przyjacielem zawsze była najlepsza! Rozumieli się znakomicie, dogadywali bez dwóch zdań, a kraina wyobraźni Amandy zawsze szykowała dla przyjaciół niezapomnianą, nową i fascynującą przygodę. Wszystko układało się wyśmienicie do czasu gdy w drzwiach domu dziewczynki staną mężczyzna – niejaki Trzandel. Ten łysy, grubawy, wąsaty pan w hawajskiej koszuli, pod pretekstem przeprowadzania ankiety, okazał się śmiertelnym zagrożeniem dla Rudgera. Poluje na takich jak on, wymyślonych, niepozornych przyjaciół. Krążą plotki, że ich zjada…
Przy Amandzie Rudger czuje się bezpieczny. Niestety pewnego dnia dziewczynka ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Chłopiec zostaje sam w nieznanym miejscu, w nieznanym świecie. Zbyt mocno tęsknił za Amandą, nie mógł się poddać! Postanowił zrobić wszystko aby odnaleźć przyjaciółkę i nie zostać zapomnianym. Czy uda mu się przeżyć? Co zrobi gdy spotka na swojej drodze mężczyznę w hawajskiej koszuli? Czy będzie w stanie się bronić? Ucieknie? A może wcześniej zostanie zapomniany i zniknie na zawsze? Odpowiedzi z pewnością znajdziesz w książce.
„Przyjaciel z szafy” to niesamowita opowieść o świecie wyobraźni od środka. To genialny obraz dziecięcej fantazji, która wcale nie musi być dostosowane do standardów ludzi dorosłych, ani w żaden sposób naprawiana. Absolutnie wszystko jest w porządku! Jedyną sprawą, której bezwzględnie potrzebuje każde dziecko jest akceptacja dorosłych oraz szacunek dla ich pięknego, kolorowego wewnętrznego świata, a zwłaszcza uznanie dla najlepszych, wymyślonych przyjaciół. Przyjaciół, o których zawsze marzyli.
Autor poprzez fabułę ukazuje nierozerwalną więź pomiędzy czytaniem książek a światem dziecięcych fantazji. W pewien sposób jedno wypływa z drugiego. Amanda nie kryje się ze swoją ogromną miłością do książek, dla niej „…każda książka to przygoda.”. Wyraźnie widać również kontrast pomiędzy bohaterką a jej przyjaciółmi, którzy mają zupełnie inne postrzeganie codzienności.
Piękna opowieść o przyjaźni, miłości, potędze wyobraźni oraz czyhających na nią niebezpieczeństw.
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: A.F. HARROLD | tytuł: PRZYJACIEL Z SZAFY | wydawnictwo: LITERACKIE | premiera: 28.04.2018 | liczba stron: 232 | Format: 140×198 | gatunek: DLA DZIECI, wiek 10+ |
______
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
Podziel się wpisem ze znajomymi!
O AUTORCE: