Do pewnych obrazów człowiek nie jest stworzony, one nigdy nie spowszednieją, każdą taką scenę trzeba odchorować, każda zadana rana zostawia ślad w umyśle. Małą bliznę, która zostaje już do końca świata. | „Polowanie na psy” Mieczysław Gorzka
W skrócie.
Marcin Zakrzewski wraz z zespołem prowadzi dochodzenie w sprawie tajemniczego zabójstwa policjantów. Niewiele można powiedzieć o miejscu zdarzenia, a kolejne przesłuchania nie przynoszą przełomowych informacji. Zagadką pozostaje, napisana krwią ofiar na drzwiach radiowozu, data z początku lat osiemdziesiątych. Później jest tylko gorzej! Morderca otwarcie daje policji do zrozumienia, że nie spocznie dopóty, dopóki sprawa sprzed kilkudziesięciu lat nie zostanie rozwiązana…
Wrażenia.
Skończyłam czytać i mój umysł zdominowały trzy odczucia. Niedowierzanie, że książka zakończyła się właśnie tak, jak się zakończyła. Wściekłość na cały świat, że nie mam pod ręką kolejnej części, a najlepiej już gotowej całej serii. Zazdrość, wobec wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą, w co wpakował się Marcin Zakrzewski. Tak! To jest inne, mocne i intrygujące. Rasowy kryminał, na który w innych okolicznościach raczej bym się nie skusiła. Zwyczajnie, nie gustuję w takich klimatach. Ale Marcina Zakrzewskiego nie mogłam sobie odmówić, nie po tym, co przeczytałam w poprzednich książkach Autora.
Komisarz Trupia Czaszka, samotny wilk bez watahy, indywidualista łamiący procedury i zdający się często na instynkt prawdziwego gliniarza, na węch i życiowe doświadczenie psa gończego.
Pan Mieczysław Gorzka jest mistrzem w kryminalnym łączeniu przeszłości z teraźniejszością. „Polowanie na psy” przedstawia obecne czasy w osobie wspomnianego Zakrzewskiego oraz lata osiemdziesiąte związane z osobą Marka Piekły, kapitana Milicji Obywatelskiej w czasach słusznie minionych, usiłującego wyjaśnić sprawę ówczesnych morderstw.
Doskonale prowadzona fabuła, genialne wyczucie momentów: kiedyś kontra teraz, znani z poprzedniej serii bohaterowie to tylko niektóre z atutów powieści. Od tych wydarzeń nie da się odwrócić wzroku. Ten klimat przeszywa czytelnika na wskroś, bezlitośnie drażniąc zmysły, do ostatnich zdań, słów, liter. Ci bohaterowie to dobrzy kumple, którzy w serii „Cienie przeszłości” pokazali na co ich stać, więc dopingowanie działań, decyzji i wyborów jest kwestią naturalną, wręcz oczywistą. To się TAK doskonale czyta i mówię to jako osoba, nie przepadająca za tego typu literaturą. Mało tego! Niecierpliwie czekam na więcej!
Jak czytać serię z komisarzem Marcinem Zakrzewski?
1. Seria „Cienie przeszłości” : Matrwy sad, Iluzja, Totentanz
2. Seria „Wściekłe psy”: Polowanie na psy, Dziewięć, Ostatni świt
3. Lilie, Nie anioł – tytuły niezależne od powyższych serii, w których również główną postacią jest Zakrzewski.
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: MIECZYSŁAW GORZKA
| tytuł: POLOWANIE NA PSY
| seria: WŚCIEKŁE PSY
| wydawnictwo: BUKOWY LAS
| premiera: 19.05.2021
| liczba stron: 488
| format: 205×145
| gatunek: THRILLER/KRYMINAŁ
______
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
Podziel się wpisem ze znajomymi!
O AUTORCE: