„…kiedy pierwsze dziecko zaśmiało się po raz pierwszy, jego śmiech pękł na tysiąc kawałków, które rozprysły się na wszystkie strony. Tak powstały wróżki.” | James Matthew Barrie „Piotruś Pan i Wendy”
Dzwoneczek czyli wróżka, która towarzyszyła tytułowemu Piotrusiowi oczarowała nie jedną czytelniczkę. Wszystkie ekranizacje baśni przedstawiały ją w niezwykle magiczny sposób. Do dziś pamiętam karnawałowe przebrania, wzorowane na tej właśnie bohaterce. Każda z nas chciała być idealnym Dzwoneczkiem w olśniewającej kreacji z pięknymi skrzydełkami.
Wydawać by się mogło, że ta napisana ponad sto lat temu opowieść, to baśń stworzona z myślą o dzieciach. Zarówno obraz Nibylandii, jak i bohaterowie oraz ich przygody idealnie komponują się z wyobraźnią najmłodszych. Jednak spojrzenie na przedstawione przez autora postacie dorosłym umysłem, odsłania inną, głębszą i bardziej dojrzałą prawdę o ludziach, niemożliwą do zinterpretowania przez dzieci.
Kim jest Piotruś Pan? To niewątpliwie zarozumiały i cyniczny pyszałek. Gdy został zraniony przez dorosłych, postanawia zbuntować się i nigdy nie dorosnąć, chce na zawsze być dzieckiem. Za wszelką cenę żyć bez mamy, w swoim świecie bez dorosłych. Jednak im bardziej przyglądałam się postępowaniu bohatera, tym bardziej oczywistym stawał się fakt, iż mama jest w jego życiu najważniejsza i nigdy nie przestał jej szukać.
Jest również Wendy, przyjaciółka Piotrusia. Chłopiec pragnie aby i ona chciała zostać dzieckiem na zawsze. Jednak rozczarowanie bohatera jest ogromne i bolesne gdy pewnego dnia widzi dziewczynkę dorosłą. Piotruś Pan jest uosobieniem pewnego typu zachowań. To obraz dorosłych, którzy tak naprawdę nigdy nie wkroczyli w dorosłość. Ich infantylność, niedojrzałe wybory, uchylanie się od odpowiedzialności, życie w własnym, wyimaginowanym świecie to tylko niektóre cechy piotrusiowego charakteru. To mężczyźni, poszukujący odważnych, dojrzałych i opiekuńczych kobiet, które zapewnią im bezpieczny byt i zaakceptują to charakterystyczne, dziecinne zachowanie.
„Piotruś Pan i Wendy” to piękny literacki klasyk, którego wymowa diametralnie zmienia się wraz z wiekiem czytelnika. To niewątpliwie jedna z tych publikacji, która ukazuje geniusz autora wraz z jego doskonałymi literackimi możliwościami. Pewnie dlatego, owa baśń była inspiracją dla wielu reżyserów i scenarzystów. Przyznaję, że widziałam kilka ekranizacji, ale uważam, że póki co, nikomu nie udało się oddać klimatu książki w 100%, dlatego gorąco zachęcam do czytania!
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: JAMES MATTHEW BARRIE | przekład: MICHAŁ RUSINEK | tytuł: PIOTRUŚ PAN I WENDY | wydawnictwo: WILGA | premiera nowego wydania: 04.04.2018 | liczba stron: 256 | Format: 210×140 | gatunek: LITERATURA PIĘKNA |
_
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]

NAJNOWSZE NA BLOGU
WPISY
PODCASTY
ROZMOWY
„…kiedy pierwsze dziecko zaśmiało się po raz pierwszy, jego śmiech pękł na tysiąc kawałków, które rozprysły się na wszystkie strony. Tak powstały wróżki.” | James Matthew Barrie „Piotruś Pan i Wendy”
Dzwoneczek czyli wróżka, która towarzyszyła tytułowemu Piotrusiowi oczarowała nie jedną czytelniczkę. Wszystkie ekranizacje baśni przedstawiały ją w niezwykle magiczny sposób. Do dziś pamiętam karnawałowe przebrania, wzorowane na tej właśnie bohaterce. Każda z nas chciała być idealnym Dzwoneczkiem w olśniewającej kreacji z pięknymi skrzydełkami.
Wydawać by się mogło, że ta napisana ponad sto lat temu opowieść, to baśń stworzona z myślą o dzieciach. Zarówno obraz Nibylandii, jak i bohaterowie oraz ich przygody idealnie komponują się z wyobraźnią najmłodszych. Jednak spojrzenie na przedstawione przez autora postacie dorosłym umysłem, odsłania inną, głębszą i bardziej dojrzałą prawdę o ludziach, niemożliwą do zinterpretowania przez dzieci.
Kim jest Piotruś Pan? To niewątpliwie zarozumiały i cyniczny pyszałek. Gdy został zraniony przez dorosłych, postanawia zbuntować się i nigdy nie dorosnąć, chce na zawsze być dzieckiem. Za wszelką cenę żyć bez mamy, w swoim świecie bez dorosłych. Jednak im bardziej przyglądałam się postępowaniu bohatera, tym bardziej oczywistym stawał się fakt, iż mama jest w jego życiu najważniejsza i nigdy nie przestał jej szukać.
Jest również Wendy, przyjaciółka Piotrusia. Chłopiec pragnie aby i ona chciała zostać dzieckiem na zawsze. Jednak rozczarowanie bohatera jest ogromne i bolesne gdy pewnego dnia widzi dziewczynkę dorosłą. Piotruś Pan jest uosobieniem pewnego typu zachowań. To obraz dorosłych, którzy tak naprawdę nigdy nie wkroczyli w dorosłość. Ich infantylność, niedojrzałe wybory, uchylanie się od odpowiedzialności, życie w własnym, wyimaginowanym świecie to tylko niektóre cechy piotrusiowego charakteru. To mężczyźni, poszukujący odważnych, dojrzałych i opiekuńczych kobiet, które zapewnią im bezpieczny byt i zaakceptują to charakterystyczne, dziecinne zachowanie.
„Piotruś Pan i Wendy” to piękny literacki klasyk, którego wymowa diametralnie zmienia się wraz z wiekiem czytelnika. To niewątpliwie jedna z tych publikacji, która ukazuje geniusz autora wraz z jego doskonałymi literackimi możliwościami. Pewnie dlatego, owa baśń była inspiracją dla wielu reżyserów i scenarzystów. Przyznaję, że widziałam kilka ekranizacji, ale uważam, że póki co, nikomu nie udało się oddać klimatu książki w 100%, dlatego gorąco zachęcam do czytania!
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: JAMES MATTHEW BARRIE | przekład: MICHAŁ RUSINEK | tytuł: PIOTRUŚ PAN I WENDY | wydawnictwo: WILGA | premiera nowego wydania: 04.04.2018 | liczba stron: 256 | Format: 210×140 | gatunek: LITERATURA PIĘKNA |
_
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
O MNIE
Z wykształcenia „pani od marketingu”, z pasji – promotorka literatury i czytelnictwa. Wrażliwa na historie, które czule opowiadają o ludziach i życiu, z wyjątkową słabością do inteligentnych kryminalnych zagadek. Stale poszukująca nowych tytułów, które zawróciłyby jej w głowie. Jeszcze się nie zdarzyło, by żałowała nocy zarwanej dla dobrej książki.