„Jesień czuć kłębkiem świeżej wełny. A wiosna ma zapach płaczu. (…) Chodzi o to, że wszystko ma się zacząć od nowa. To okropne, że wszystko zawsze musi zaczynać się od nowa…”
| „Mademoiselle Oiseau w Argentynii” Andrea de la Barre de Nanteuil, Lovisa Burfitt
To nie możliwe! Jak można nie lubić wiosny? Jak może nie lubić wiosny ktoś taki jak Mademoiselle Oiseau? A jednak, ta wyjątkowo dystyngowana, pewna siebie, intrygująca a momentami nawet szalona dama jest daleka od pałania entuzjazmem na widok nadciągającej szybkimi krokami wiosny.
Tym razem bohaterka wspólnie z zaprzyjaźnioną, nieśmiałą i niepewną siebie Isabellą wyruszają do Argentynii. Srebrnej Krainy, która wydaje się bardzo odległa, ale tak naprawdę leży bardzo blisko. Wystarczy przejść po dachach Paryża by znaleźć się u jej wrót. Właśnie tam śnią się najbardziej magiczne sny i spełniają najdziwniejsze marzenia. To miejsce stworzone z myślą o wszystkich, którzy nie potrafili odnaleźć się w szarej rzeczywistości, dlatego mieszkańcami Argentynii są najbardziej niesamowite i intrygujące osoby. Tylko tam bohaterki mogą zgłębić bezcenną tajemnicę, która sprawi, że nic już nie będzie takie samo. Wśród porcelanowych skarbów i wielobarwnych motyli dzieje się magia, odsłaniająca zaskakującą prawdę o Matyldzie.
Ach cóż to jest za opowieść! Jest magicznie, baśniowo, kolorowo i zarazem tajemniczo. Podobnie jak w przypadku poprzednich części przygód Mademoiselle Oiseau, tym razem również bohaterka zaskakuje czytelnika swoją ekscentrycznością i nietypowymi decyzjami. Na tym właśnie polega jej urok, nigdy nie wiadomo dokąd zmierza i jakie będą tego konsekwencje…
Isabella posiada wszystkie cechy nieśmiałych i wystraszonych rówieśniczek, które nie mają pojęcia jak pokierować swoim życiem. Mademoiselle stała się przyjaciółką dziewczynki, dzięki czemu totalnie zmieniła nastawienie Isabelli do świata. Pokazała dziewczynce ogromną moc marzeń oraz udowadniała, że wiara we własne możliwości i odwaga są w niej od zawsze, Wystarczy je dostrzec, zmienić nastawienie i zacząć działać.
„Mademoiselle Oiseau w Argentynii” to pachnąca wiosną opowieść o wewnętrznej przemianie, o magii wspomnień oraz o miejscu stworzonym z myślą o wszystkich, którzy z jakiegoś powodu nie byli akceptowani przez otoczenie… zwyczajnie do niego nie pasowali. W książce nie brakuje pięknych ilustracji, które cudownie uzupełniają treść opowieści, a paletą barw uderzają w najczulsze punkty czytelniczej wyobraźni.
Dodatkowo, autorka bardzo sprytnie przemyciła kluczowe wydarzenia z poprzednich tomów. Dzięki temu, czytelnik sięgając po „Mademoiselle Oiseau w Argentynii” nie odczuwa absolutnie żadnych braków związanych z przygodami bohaterek. Aczkolwiek ostrzegam, że jest wielce prawdopodobne, iż sięgnięcie po poprzednie części opowieści z własnej i nieprzymuszonej woli! Ta historia wciąga i z wielką przyjemnością czytałoby się ją bez końca…
Wydawnicze szczegóły książki:
| autorki: ANDREA DE LA BARRE DE NANTEUIL, LOVISA BURFITT
| tytuł: MADEMOISELLE OISEAU W ARGENTYNII
| seria: MADEMISELLE OISEAU
| przekład: MARIA JASZCZUROWSKA
| wydawnictwo: LITERACKIE
| premiera: 13.03.2019
| liczba stron: 136
| format: 195×294
| gatunek: DLA DZIECI |
______
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
Podziel się wpisem ze znajomymi!
O AUTORCE: