"Indeks szczęścia Juniper Lemon" Julie Israel

Juniper Lemon – nastolatka, której przyszło się zmierzyć z tragedią. Jej ukochana starsza siostra zginęła w wypadku samochodowym. Razem wracały z imprezy, Juni przeżyła.

Bohaterka dobrze wie ile dni minęło od tego tragicznego dnia… sześćdziesiąt pięć. Minęło 65 fiszek, na których notowała poziom własnego szczęścia, katalogowała własne wzloty i upadki. Juniper odnosi wrażenie, że straciła nie tylko siostrę ale również mamę, która nie może się otrząsnąć po śmierci córki, popadając w głęboką depresję. Tata również ledwo sobie radzi z całą sytuacją.

Rozpoczyna się rok szkolny. Juni nie czuje się dobrze w szkole, nie uchodzą jej uwadze szepty czy spojrzenia innych uczniów. Pewnego dnia orientuje się, że jej indeks fiszek ma jedną lukę… brakuje 65! To tylko mała karteczka ale przez to co zostało na niej napisane jest bardzo wyjątkowa. Zawiera tajemnicę bohaterki, o której nikt nie może się dowiedzieć. Jest tak zdesperowana by odnaleźć zgubę, że bez wahania nurkuje w szkolnych śmietnikach. Mocno wierzy w to, że przed wtorkiem, czyli dniem wywozu śmiecie ze szkoły, na pewno przetrząśnie wszystko, znajdzie i zabezpieczy swój sekret.

Innym razem, przez zupełny przypadek Juniper znajduje list swojej siostry do Ty. Dopiero wtedy dociera do niej gorzka prawda – tak naprawdę nigdy nie znała swojej siostry… Jak to możliwe, że nigdy nie domyśliła się, że Camilla potajemnie się z kimś spotyka. Bohatera rzuciła sobie wyzwanie odnalezienia Ty oraz wręczenia mu listu. Sprawa się jednak mocno komplikuje, bo sekret jest strzeżony dużo bardziej niż się bohaterce wydaje… Czy odnajdzie nieznajomego? Zapraszam do lektury!

Wydawnicze szczegóły książki:

______

*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]