Czy gotowanie jest super? Biorąc pod uwagę własne doświadczenie, zdecydowanie polemizowałabym z tytułowym stwierdzeniem. Jeżeli o mnie chodzi, to gotowanie wynika bardziej z obowiązku, niż robienia tego dla przyjemności. Niejednokrotnie wspominałam, że gdybym nie musiała gotować, to z pewnością odpuściłabym sobie tę czynność. Są jednak rzeczy, dzięki którym moja kuchnia zamienia się w laboratorium pełne eksperymentów…
Książki kucharskie! Tylko one są w stanie zmotywować mnie do odkrywania nowych smaków, do urozmaicania menu i przełamywania się w kwestii niechęci do gotowania. Dlaczego? Ponieważ nie lubię pichcić czegoś nowego „ z głowy”, czyli bez wyraźnie określonych miar i wag składników. Gdy mam napisane, czarno na białym, proporcje składników, czuję się pewnie (choć i tu zdarzały się różne przygody). Kiedy patrzę na zdjęcie apetycznie wyglądającej potrawy, z którą kiedyś się spotkałam i niewątpliwie mi smakowała, to dla zaspokojenia swojej kulinarnej ciekawości, podejmuję wyzwanie i gotuję, piekę lub przyrządzam coś nowego.
Zawsze gdy wpada mi w ręce książka z nowymi przepisami, bardzo dokładnie przeglądam zdjęcia i wczytuję się w składniki. Ważne jest, aby potrzebne produkty były ogólnodostępne, głównie dlatego, że próbując czegoś nowego, staram się postępować zgodnie z przepisem. Dopiero za drugim razem nieco eksperymentuję, dodając trochę od siebie. Czasami w książce wszystko wygląda tak apetycznie, że chciałoby się schrupać kartkę, ale po wiernym odtworzeniu potrawy według przepisu już nie jest tak kolorowo.
Ostatnio do mojej kulinarnej biblioteczki dołączyła książka „Gotowanie jest super” Adama Kozaneckiego — finalisty programu „MasterChef”. Pierwsze pytanie, jakie sobie zadałam po przeczytaniu tytułu, brzmiało: „A niby dlaczego takie super?”. Później zajrzałam do książki, uważnie przyjrzałam się przepisom i, przyznam szczerze, byłam pod wrażeniem lekkości przekazu autora. Wszystko wydawało się być takie oczywiste i śmiesznie łatwe do wykonania… Z drugiej strony przedstawiane dania są nieco wykwintne i jednocześnie odpowiednio doprawione.
Cała książka podzielona jest na kilka rozdziałów:
- „O poranku” – znajdziemy w nim propozycje śniadań,
- „Zupy”,
- „Przy stole” – w tym rozdziale znalazły się pomysły na dania obiadowe,
- „Surówki, sałatki, dodatki”,
- „Desery”,
- „Z domowej spiżarni”.
Najbardziej zainteresował mnie ostatni rozdział, czyli temat związany z przetworami. Głownie dlatego, że zawsze miałam problem z doborem przypraw, które będą się nadawały do tego rodzaju zapasów. Oprócz takich podstaw jak: sól, pieprz, ocet czy cukier, nie mam pojęcia, czym udoskonalić smak przetworów, aby z jednej strony było jeszcze lepiej, a z drugiej, żeby nie przesadzić z ilością dodatków. I tutaj przyszła mi z pomocą tytułowa książka, w której mam bardzo dokładne wytyczne do zrobienia rewelacyjnych kiszonych ogórków, kwaszonych pomidorów czy marynowanych gruszek. Moja spiżarnia z pewnością wzbogaci się o kolejne (własnej roboty) przetwory, takie jak: ketchup, chutney z gruszek, a nawet konfiturę z pomarańczy i grejpfrutów oraz konfiturę z czerwonej cebulki.
I jest jeszcze coś, co przykuło moją uwagę. Desery! Po pierwsze z uwagi na budyń jaglany z jagodami, bo z kaszą jaglaną mam ostatnio wiele wspólnego. Drugim powodem jest kisiel truskawkowo-agrestowy, kisiel z suszu owocowego oraz domowy budyń różany, gdyż chłopcy uwielbiają kisielowo-budyniowe podwieczorki. No i po trzecie nie mogę oprzeć się pokusie spróbowania bułeczek i babeczek.
korekta tekstu: Maja Szczepańska
Wydawnicze szczegóły książki:
| autor: ADAM KOZANECKI | tytuł: GOTOWANIE JEST SUPER | wydawnictwo: FEERIA | premiera: 14.04.2016 | liczba stron: 208 | Format: 190×260 | gatunek: PORADNIK/PRZEPISY |
______
*Artykuł powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. [REKLAMA]
One Comment
Komentowanie nie niemożliwe.
Podziel się wpisem ze znajomymi!
O AUTORCE:
Ja też nie przepadam za gotowaniem, wydaje mi się ono stratą czasu, który mogłabym lepiej wykorzystać, ale od czasu do czasu nachodzi mnie żeby wypróbować jakiś ciekawy przepis :)